
Trochę miłości to jak trochę dobrego wina. Nadmiar jednego lub ...
Trochę miłości to jak trochę dobrego wina. Nadmiar jednego lub drugiego szkodzi zdrowiu.
I choć niestety trudno w dzisiejszych czasach wartościowym osobom trafić na siebie, to mimo wszystko nie ma sensu wybierać tanich ludzi, łatwej drogi i szybkiej miłości. Nie ma sensu zadowalać się bylejakością. Uwierz – zasługujesz na więcej.
Kochające serce zawsze jest młode.
A dziś widzę, że nawet jeśli miłość jest przepaścią, to...lepiej spaść.
Miłość nie polega na tym, aby patrzeć na siebie nawzajem, ale aby patrzeć razem w tym samym kierunku.
Mama to osoba, która zastąpi Ci każdego, ale nikt nie jest w stanie zastąpić jej.
Nic tak mocno nie skupia nas na sobie – jak własny ból; nic tak mocno nie skupia nas na kimś, jak pierwsza miłość.
Miłość to taki złoty wytrych, który otwiera wszystkie sejfy.
Ile setek lub tysięcy wzajemnych muśnięć palcami potrzeba, żeby się kochać? Dlaczego w ogóle ludzie się kochają?
Jeżeli chodzi o miłość, nie może być mowy, by było jej zbyt dużo.
Miłość, która wymaga od nas, aby służyć drugiemu i zapomnieć o sobie, jest prawdziwą miłością. Kiedy kochamy, staramy się przynieść radość drugiej osobie, a nie szukać własnej satysfakcji.