Zupełnie inaczej się funkcjonuje ze świadomością, że ktoś Cię kocha. ...
Zupełnie inaczej się funkcjonuje ze świadomością, że ktoś Cię kocha. Zupełnie inaczej się żyje, gdy ma się dla kogo.
Autentyczny święty złoży siebie w ofierze z miłości do człowieka.
Przegapiłem tę naszą miłość, jak pijany pasażer przesypia swoją stację. A kiedy się ocknie, to okazuje się, że był to ostatni pociąg
i nie ma już czym wrócić do siebie.
Okazuje się, że tydzień mogę bez Ciebie wytrzymać, od biedy dwa, ale potem już zaczynają mnie boleć te wszystkie miejsca, którymi Cię nie czuję.
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie
to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się
po prostu zdarza, czasem samo z siebie.
Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to
ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie
jest uczucie, to postawa względem drugiego
człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje.
Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham
swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem:
"Będę kochał właśnie ciebie".
Miłość zwyciężyła niepokój. Przyszłość zależy od miłości.
Ci, którzy prawdziwie kochają, nigdy się nie starzeją. Mogą umrzeć ze starości, ale umierają młodzi.
Miłość była starsza od samych ludzi, a nawet od piasków pustyni, i powracała odwiecznie z tą samą siłą wszędzie tam, gdzie krzyżowały się dwa spojrzenia,
tak jak spotkały się dzisiaj te dwa obok studni.
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
Gdyby ktoś dał mi możliwość wybrania jednego miejsca w którym mógłbym spędzić resztę życia, wybrałbym bycie obok Ciebie, nasz dom, a w nim tylko nasze łóżko.
Jeżeli Cię pokocham wejdź bez pukania,
lecz dobrze to sobie przemyśl. Twoja
dłuższa nieobecność sprawiłaby mi ból.