Bycie singlem nie znaczy, że nic nie wiem o miłości. ...
Bycie singlem nie znaczy, że nic nie wiem o miłości. Znaczy, że wiem o niej wystarczająco dużo by na nią poczekać.
Brak miłości i pieniędzy są powodem wszystkich naszych wykroczeń.
Miłość jest jak deszcz: czasem pada delikatnie, czasem ulewa, ale zawsze odżywia coś głęboko zakorzenione.
Miłość to nie romans. To nie powieściopisarska literatura. To nie kwiaty i bombonierki. Miłość, to codzienna praca. To sto znaczeń 'kocham cię'. To faktycznie stanie obok w chorobie i zdrowiu.
Pewnego dnia zjawi się ktoś, kto przytuli Cię tak mocno, że wszystkie Twoje rozbite kawałki skleją się w całość.
Jak często czymś rzucasz, to w końcu to zepsujesz...
Miłość to nie tylko "Kocham Cię" ale także "Słucham", "Szanuję", "Zaufaj Mi".
Jeżeli mimo tego, że ktoś Cię skrzywdził... nadal martwisz się o tą osobę i ciągle Ci na niej zależy - niestety kochasz ją naprawdę.
Zanim kobieta zaangażuje się w związek z mężczyzną, powinna móc odpowiedzieć twierdząco na trzy pytania.[...] Czy zawsze odnosi się do Ciebie z szacunkiem? To pierwsze pytanie. Drugie pytanie brzmi: jeśli za dwadzieścia lat będzie dokładnie tą samą osobą, czy w dalszym ciągu chciałabyś za niego wyjść? I wreszcie: czy sprawia, że chcesz być lepsza? Jeśli spotkasz kogoś, przy kim na wszystkie trzy pytania będziesz mogła odpowiedzieć twierdząco, to znaczy, że znalazłaś odpowiedniego mężczyznę.
Miłość nie zagląda do dowodu osobistego. Nie zwraca uwagi na to czy masz gładką skórę czy zmarszczki. Dzieli Was 20 czy 200 km. Różnica wieku między Wami wynosi kilka czy kilkanaście lat... Ty jesteś starsza czy też On. To wszystko jest dla niej bez znaczenia. Ona po prostu przychodzi. Nie pyta o pozwolenie, nie pyta czy jesteś na nią gotów, czy jesteś jej wart. Sama wybiera miejsce i czas... Ty jedyne co możesz zrobić to zadbać o to by trwała. (autor: Anioł do wynajęcia)
A zatem patrzymy na siebie z oddali
i kochamy się wzajemnie. Ja daję jej
ciepło i życie, a ona daje mi rację bytu.