
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go ...
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.
Może o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć.
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale na tym, że patrzymy razem w tym samym kierunku. Połączenie dusz, które rozumieją bez słów.
Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłócicie się jak stare małżeństwo, wygłupiacie się jak dzieci i kochacie bezgranicznie, mino, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy.
Nie sztuką jest kochać za zalety. Sztuką jest kochać, wspierać i być zawsze obok... pomimo wad.
Kiedy miłość umiera, przychodzi śmierć, kiedy przychodzi miłość, umiera śmierć.
Największym grzechem w miłości i związku jest zaniedbanie. Ono jest początkiem wszelkich problemów, a często i początkiem... końca.
Boże, proszę, daj mi siłę, gdy jestem słaby. Miłość, gdy czuję się opuszczony. Odwagę, kiedy się boję. Pocieszenie, gdy jestem samotny. Nadzieję, gdy czuję się odrzucony i pokój, gdy jestem w rozsypce.
Prawdziwa miłość przychodzi tylko wtedy, kiedy jej nie szukasz.
Dla miłości zawsze warto przecież żyć.