Traktujmy swoją drugą połówkę tak, jak sami byśmy chcieli być ...
Traktujmy swoją drugą połówkę tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani..
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? (...) Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko
w porządku. Pobiegnie w środku nocy
do apteki, gdy zachoruje. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
Jeśli masz obok siebie osobę, na którą zawsze możesz liczyć, która Cię nie ocenia, ale zawsze wspiera - nie strać jej, bo masz to, co najcenniejsze.
Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się, zapomina i nawet nie czuje, że zimno, bo zapomniał, co to jest ciepło. To nie tak że nie chcę kochać. Nie interesują mnie sztuczne relacje, pozorne przyjaźnie, miłość na siłę. Człowieka chcę - w całej jego prostocie, w szczerości. W serca drżeniu.
Połączyła nas niepisana umowa poznania się bez masek
i makijażu, na którą rzadko kto jest w stanie się odważyć.
Nie wystarczy kogoś kochać. Trzeba kochać odważnie. Trzeba tak kochać, aby nic nie mogło zabić tej miłości, ani złoczyńca, ani niecny zamysł, ani prawo - boskie czy ziemskie, nic.
Nie po to się żyje razem, żeby się sprawdzić, tylko żeby się wspomagać i chronić nawzajem swoje bolesne miejsca.
Mówią, że kiedy rodzi się człowiek -
z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części. Jedna część trafia do kobiety, a druga do mężczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy. Połowy swojej własnej duszy.
Miłość to jedna z najwznioślejszych kwestii życia, jakie istnieją. To najmocniejsza siła na świecie, która potrafi przemienić nawet największy ból w najpiękniejsze dobro. Gdy kochamy, stajemy się lepszymi, silniejszymi, bardziej otwartymi. Gdy kochamy, przestaje istnieć jakakolwiek granica między nami a światem.
„Przecież o to właśnie w życiu chodzi. Nie o wakacje, kolacje w knajpach i pragnienie posiadania więcej rzeczy, ale o to, by napić się razem herbaty i przytulić po długim dniu. Chodzi o wybaczanie i zapominanie, ulgowe traktowanie. A także o uczciwość, prawdę i zaufanie, o stworzenie bezpiecznego, ciepłego schronienia dla tych, których się kocha.”
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.