
Rodzina jest podstawą szczęścia
Rodzina jest podstawą szczęścia
Na tym pieskim świecie nic
nie jest funta kłaków warte,
jeśli nie możemy się tym
dzielić z drugą osobą.
Miłość jest tyranem, wiesz? Nie da się jej uniknąć ani utrzymać na dystans. Przybywa albo wraca, albo też zstępuje, wszystko jedno, i właściwie możemy tylko podnieść ręce do góry i być dobrej myśli, prawda?
Musiałam przeżyć miłość albo uschnąć i umrzeć.
Miłość to jest klamra, która spina rzeczywistość. Bez miłości, życie rozpada się jak dom bez fundamentów. Miłość daje sens wszystkiemu, co nas otacza. To ona jest solą ziemi, paliwem do naszych serc.
Miłość jest jak ogniem. Nie można ukryć go w sercu, ani zasłonić. Prędzej czy później wybuchnie, albo zmieni w popiół tego, kto go nosi w sobie.
(..) śmierć jest wybawieniem od życia
przepełnionego miłością.
Bóg miłuje nas takimi, jakimi będziemy, a nie takimi jakimi jesteśmy.
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli
odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam.
Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
Tak naprawdę chodzi o codzienność. O herbatę wypitą w spokoju rano. O wspólnie zjedzoną kolację. O to, kto wstawi pranie. O kupno soczystych, słodkich pomarańczy. O makaron z serem i brokułami. O własną hodowlę ziół na balkonie. Poranne przytulenie. Trzymanie się za dłonie. Nową, różową szminkę. Delikatne promienie słońca na skórze. Planowanie wakacyjnych podróży. Każdy z nas chce być wielki, wiele osiągnąć, przeżyć jak najwięcej. Czujemy niedosyt, lecz to nie o to chodzi. Nie chodzi o to, by być w życiu najlepszym. Chodzi o to, by jak najlepiej przeżywać dni, które jeszcze są przed nami.
Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale razem w tę samą stronę. Miłość ma swe korzenie w sercu, a serce jest symbolem, który wykracza poza zmysłowe postrzeganie świata.