
Byłaś, jesteś i do końca życia będziesz dla mnie najważniejszą ...
Byłaś, jesteś i do końca życia będziesz dla mnie najważniejszą osobą. Nikt ani nic tego nie zmieni.
Owszem, nie zawsze było łatwo. Bywały kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie, jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą - Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedyną osobą możesz być tak naprawdę... szczęśliwy.
... miłość to suma wyborów, siła zaangażowania, więzi, które trzymają nas razem.
Serce mi się ścisnęło, jak go zobaczyłam. Głupie to serce jakieś, czy co?
Zasługujesz na miłość. Taką właściwą.
Miłość to sprawa idealna, małżeństwo – realna. Połączenie rzeczy realnej z idealną nigdy nie uchodzi bezkarnie.
Znajdź kogoś, kto nie boi się przyznać, że tęskni. Kogoś, kto wie, że nie jesteś idealna, ale traktuje Cię tak, jakbyś taka była. Kogoś, dla kogo największym lękiem jest utrata Ciebie. Kogoś, kto całkowicie odda Ci serducho i kto będzie mówił "Kocham Cię" i naprawdę miał to na myśli, naprawdę będzie to czuł... I w końcu co najważniejsze, znajdź kogoś, kto będzie szczęśliwy budząc się przy Tobie każdego dnia i mimo upływu lat, zmarszczek i siwych włosów będzie Cię kochał z każdym dniem coraz mocniej...
Wie pan, bo miłość to świadomość, że jest się kimś najważniejszym. To życie z kimś, kto przytrzyma mocno za rękę, gdy ziemia się zatrzęsie, a nie z kimś, kto sam co chwila będzie wywoływał trzęsienie ziemi słowami "Odchodzę!". Miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słów, które tak bardzo ludzi dzielą. Bo miłość to niemożność wyobrażenia sobie życia bez tej osoby.
Miłość to nie tylko pocałunki, przytulanie się czy powiedzenie: 'Kocham Cię'. To także czuwanie nad kimś, kiedy jest chory, to przyjmowanie go z jego wadami, to rozmowy o wszystkim i o niczym do późnej nocy. To także akceptacja i troska.
Ciężko nie kochać, kochać - też ciężko, najciężej jednak kochać daremnie.
Największy prezent dostajesz wtedy, kiedy ktoś postanowi podarować Ci pół godziny, godzinę, albo całe popołudnie i ten czas jest tylko dla Ciebie. (John Marsden)