Nie oskarżaj drugiej osoby o bawienie się uczuciami skoro sama ...
Nie oskarżaj drugiej osoby o bawienie się uczuciami skoro sama pogrywasz jak Ci się żywnie podoba.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale że patrzymy razem w tym samym kierunku.
MiłośćNo cóż - radźcie sobie jakoś z waszym istnieniem, z waszą drgającą miłością. Dostaliście przecież ręce i mózg, aby urządzić świat na modlę waszych życzeń.
Miłość
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
Kochać ludzkość? - Spróbuj najpierw jednego jedynego człowieka!
MiłośćNie ma na świecie nic piękniejszego niż opętanie, upadek na twarz, upadek dla kogoś. To wszystko zaczyna się od milczenia. Jest miłość, której nie można wyznać. Istnieje miłość, której nie można zdradzić. A największa z miłości to ta, której nie można wyznać i której nie można zdradzić.
MiłośćTęsknię jak się tęskni za krępą wiosną, za bliznowacym lękiem lisią krzewinkę. O miłość bez deskryptu płaczesz, jeszcze dobrze nie zmęczona
MiłośćTak to już jest z odległością: albo sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz.
Miłość
I teraz patrzę na Ciebie, a Ty pytasz, czy nadal mnie obchodzisz, jakbym mógł przestać Cię kochać. Jakbym mógł zrezygnować z tego, co czyni mnie silniejszym niż kiedykolwiek. Nigdy nie odważyłem się dać z siebie dużo innej osobie (...) ale odkąd się poznaliśmy, cały należę do Ciebie. I będę należał jeśli mnie zechcesz.
Ponieważ czas nie istnieje, my przemijamy.
I kiedy tak przemijamy, kiedy zmieniamy się, nadchodzi godzina rozstania.
Powiedział mi w któreś urodziny, że nie będzie mi życzył spełnienia marzeń, bo sam będzie je spełniał. Kiedy ryczę na kanapie, bo znowu coś mi nie wyszło, patrzy mi w oczy i mówi, że jestem silna i nic takiego się nie stało. Kiedy wkurzam się i bluzgam, bo ktoś mnie znowu obgadał, mówi, że tak po prostu się dzieje i szkoda moich nerwów. Kiedy zarysowałam mu już drugi raz samochód powiedział, że chociaż konsekwentnie, bo z tej samej strony. I milion razy słysząc w środku nocy: “Misiu, pogadasz ze mną?” odpowiadał patrząc jednym okiem: “No jasne.” Spełnił już moje największe marzenie. Uczynił mnie swoją królową.
Miłość