
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ...
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca – to miłość macierzyńska.
Nie ma nić trudniejszego od czekania. Muszę się z tym oswoić, poczuć, że jesteś ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Zawsze warto walczyć o to, co się kocha i o tych, których się kocha.
Nie mnie się wznosić nad poziom, co nosząc Brzemię miłości, na poziom upadam.
Miłość to pozdrowienie, które
aniołowie ślą gwiazdom.
Dla mnie przyjaźń jest dużo ważniejsza niż miłość. Związki miłosne trwają, bo mają aspekt intymny. Przyjaźń musi być czule pielęgnowana, choć nie podpiera się erotyką. To, że do siebie zadzwonimy albo pójdziemy parę razy na imprezę, to za mało. Trzeba też się dobrać. Czekać wytrwale na osobę, której my będziemy pasować i która będzie pasowała nam. To wcale nie jest łatwe.
Miłość jest jak wiatr, nie możemy jej zobaczyć, ale możemy czuć. Przyjaźń to jedno serce mieszkało w dwóch ciałach. Związki są jak szkło. Czasami lepiej jest pozostawić je rozbite, niż próbować zranić siebie, próbując je naprawić.
Nie jesteśmy tu po to, by przetrwać, ale by się rozwijać. I we wszystkim, co robimy, powinniśmy dążyć do tego, aby sprawiło to radość nam samym i innym. Pamiętajmy też, że miłość nie istnieje, by wywołać w nas cierpienie. Istnieje, aby przynosić nam radość, czułość i zrozumienie.
Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie.
Miłość, która wymaga od nas, aby służyć drugiemu i zapomnieć o sobie, jest prawdziwą miłością. Kiedy kochamy, staramy się przynieść radość drugiej osobie, a nie szukać własnej satysfakcji.
Nieraz miłość jest jak labirynt. Idziesz przez niego z tą ukochaną osobą, a wszystkie drogi wydają się świetliste, proste do przejścia. Razem zawsze znajdziecie właściwą drogę. Gdy ona zostawia Cię w pewnym momencie pojawia się ciemność. Idziesz sam i co chwilę napotykasz ściany przed sobą. Cofasz się, błądzisz, czujesz się zagubiony. Nagle ją spotykasz, uśmiecha się, promienieje lecz idzie z kimś innym, a na Ciebie nawet nie spojrzy. Siadasz na ziemi i nie chcesz już iść dalej bez niej. Musi minąć wiele czasu żeby się podnieść i ruszyć dalej chociaż wiesz że będzie ciężko.