
Łączyła nas siła, której nie potrafiłam opanować - nić, która ...
Łączyła nas siła, której nie potrafiłam opanować - nić, która związywała nasze dusze.
Wielka miłość zdarza się w życiu tylko raz, wszystko, co następuje potem, jest tylko szukaniem tej utraconej miłości.
Jeśli myślisz o jakiejś osobie, to ona zawsze będzie
w twoim sercu, w tajemnicy przytulając cię, żebyś
był szczęśliwy. Tak właśnie jest z miłością. Ta druga
osoba nie musi być koło ciebie, żebyś ją czuł.
W niewierności kobiety jest coś, co wywołuje bolesną rozkosz, niezwykłą, dręczącą namiętność.
Prawdziwie kochający widzi kochanego takiego, jaki wyszedł z ręki Boga.
Miłość. Skąd się bierze? Kto w nas rozpalił ten płomień? Żadna wojna go nie zgasi, nie pokona. Byłem więźniem. Zwróciłaś mi wolność.
Nie byłem gotowy na miłość, która przenika do kości, paraliżuje zmysły, pożera rzeczywistość, która wymaga całkowitego oddania, odwagi, abnegacji, samozaparcia, zdolności do cierpienia i rezygnacji ze szczęścia.
Dzięki miłości biedny jest bogaty. Z braku miłości bogaty jest biedny.
Nagrobki i listy miłosne nie znoszą wyrazów obcych.
Pytasz, dlaczego płaczę? Nie pytaj. Popatrz w moje oczy. A jeśli zobaczysz tam siebie, po prostu odejdź.
Miłość zredukowana do przejściowej namiętności, cała płciowość zredukowana do banalnego zaspokojenia, rodzina zredukowana do przejściowego stanu - to człowiek umniejszony do granic klęski w społeczeństwie, które się boi.