"(…) czasami miłość rani człowieka. (…) Jednak sądzę, że najbardziej ...
"(…) czasami miłość rani człowieka. (…) Jednak sądzę, że najbardziej rani jej brak".
Jest tylko jeden ratunek dla zmęczonej duszy - miłość do drugiego człowieka.
Z nią jest mi dużo lepiej niż przedtem, a gdy znowu jej zabraknie, wtedy będzie gorzej, dużo gorzej niż przedtem. Będzie gorzej już jutro rano. Jeśli teraz zniknie, wtedy będzie wszędzie tam, gdzie ja, będzie we wszystkim, o czym będę myślał, a tak naprawdę nie będzie jej wcale. Rozumiem, że spędzę miesiące na wymyślaniu setek innych scenariuszy i to wymyślanie, to zastanawianie się będzie jak trawienie papieru ściernego.
Dobrze, że jesteś, bo już się bałem, że do końca życia będę niczyj.
Tyle juz czasu mineło a Ona
wciąż w moim sercu chciałbym żeby wrociły
te piękne dni i nie było tych chwil
które wywołały u Niej łzy
Dostałam więcej miłości, niż mogłam pomieścić w sobie, więc przelałam ją na innych.
Wypaść poza granice miłości, to wypaść z samego siebie, ze znanego języka.
Zostaliśmy stworzeni z miłości, przez miłość, dla miłości.
Miłość daje znacznie mniej, niż się oczekiwało.
Nie zawsze miłość przychodzi od razu. Czasami rodzi się powoli.
Nie doprowadź, nigdy, pod żadnym pozorem do tego, żeby bała się o inną kobietę. Musi być pewna, że to ona jest tą, której potrzebujesz, pragniesz i oddasz dla niej wszystko. Będzie Cię testować, sprawdzać i prowokować, a Ty musisz być twardy i nieugięty. Ona ma maskę, pod którą Ty musisz zajrzeć i powiedzieć Ja i Ty i nikt inny.