
Póki go kochałam, to tak cudownie poprawiał włosy. Nagle patrzę: ...
Póki go kochałam, to tak cudownie poprawiał włosy. Nagle patrzę: Jezu, jak on głupio poprawia te włosy.
Bywa, że pierwszej miłości nigdy się nie zapomina, ale ona zawsze się kończy.
W związku jest jak z tworzeniem muzyki, tylko odpowiednio dobre akordy tworzą piękną melodię.
Nieraz miłość jest jak labirynt. Idziesz przez niego z tą ukochaną osobą, a wszystkie drogi wydają się świetliste, proste do przejścia. Razem zawsze znajdziecie właściwą drogę. Gdy ona zostawia Cię w pewnym momencie pojawia się ciemność. Idziesz sam i co chwilę napotykasz ściany przed sobą. Cofasz się, błądzisz, czujesz się zagubiony. Nagle ją spotykasz, uśmiecha się, promienieje lecz idzie z kimś innym, a na Ciebie nawet nie spojrzy. Siadasz na ziemi i nie chcesz już iść dalej bez niej. Musi minąć wiele czasu żeby się podnieść i ruszyć dalej chociaż wiesz że będzie ciężko.
Nigdy nie płacz z powodu osoby, która Cię zraniła. Ciesz się, że dzięki niej znalazłaś w sobie motywację do szukania kogoś lepszego.
Nie chodzi o to, by się nigdy nie kłócić, bo idealne związki nie istnieją, ale o to, by zawsze potrafić się pogodzić.
...trzeba dawać i wyrażać miłość.
Miłość winna się nasilać, z im większym złem się spotyka.
Czasem oczekiwanie jest już miłością.
Nie można oprzeć stosunków rodzinnych na prawdzie, skoro nie ma jej w miłości.
Życie jest zbyt krótkie, by budzić się z żalem. Kochaj ludzi, którzy dobrze Cię traktują i współczuj tym, którzy nie potrafią. (Anna Przybylska)