
Tak, martwię się o Ciebie. Wiesz dlaczego? Bo są tacy ...
Tak, martwię się o Ciebie.
Wiesz dlaczego? Bo są tacy ludzie
w życiu, na których szczęściu zależy
Ci bardziej niż na swoim.
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
Kiedy naprawdę kochasz człowieka, wydaje ci się, że widzisz przed sobą cały jego świat, wszystko, co jest w nim piękne i dobrze ułożone, jakby to wszystko było stworzone dla jego uciechy. Największą radością jest dla ciebie jego radość, a jego ból staje się twoim bólem.
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Ludzie boją się wolności. Ty się nie bój. Ty walcz. Ludzie dużo myślą. Ty nie myśl, ty czuj. Ludzie nie mają wiary, ale ty musisz zawierzyć. Zaufaj mi.
Najważniejsze to znaleźć kogoś, kto Cię pokocha taką jaką naprawdę jesteś. Na wozie i pod wozem. Cudną i szpetną. Zadbaną i w łachmanach. Z kimś takim warto zostać na całe życie.
Miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie.
Miłością trzeba się opiekować, tak jak swoim dzieckiem, żeby się nie zaziębiło, nie zwariowało, nie zgubiło się, nie rozchorowało, nie zobojętniało.
Kochać znaczy czynić dobro.
Miłość jest jak ogniem. Nie można ukryć go w sercu, ani zasłonić. Prędzej czy później wybuchnie, albo zmieni w popiół tego, kto go nosi w sobie.
Kiedy kochamy, nie potrzebujemy wcale rozumieć, co się dzieje wokół, bo wtedy wszystko dzieje się w nas samych i wtedy nawet człowiek może przemienić się w wiatr.