
Teoretycznie nie pasowali do siebie, ale praktycznie nie widzieli poza ...
Teoretycznie nie pasowali do siebie, ale praktycznie nie widzieli poza sobą świata.
Tak, martwię się o Ciebie, a wiesz czemu? Bo są tacy ludzie w życiu, na których szczęściu zależy Ci bardziej, niż na swoim.
Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny, że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe.
To co kochamy, mówi nam, jakimi jesteśmy.
Jest tylko jedna osoba dzięki, której uśmiecham się codziennie, gdy ją widzę.
I to jest miłość.
Cierpiał. Naprawdę wierzył, że
go nikt nie kocha, a taka świadomość
niezależnie od tego, kim jesteś, boli.
Za miłość się nie dziękuje, miłość się odwzajemnia.
Nie można mieć jednego serca do nienawiści, a drugiego - do miłości.
Największym grzechem w miłości i związku jest zaniedbanie. Ono jest początkiem wszelkich problemów, a często i początkiem... końca.
To naturalne, że chcesz pomóc tym, których kochasz. Ale nie naprawisz wszystkiego.
Człowiek jest tęsknotą Boga, jest celem Jego miłości.