
Ja nie kocham słowami. Nie lubię słów, niektóre są chyba ...
Ja nie kocham słowami. Nie
lubię słów, niektóre są chyba tylko
po to stworzone, żeby je cofać. Między innymi po to stworzone jest "kocham".
Tak to się zaczyna. Spoglądasz na kogoś, kogo nie widziałeś nigdy przedtem i nagle go rozpoznajesz. To wszystko. Po prostu go rozpoznajesz. Tak to się zaczyna.
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie.
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła w krew. Utkwiła w nim. Oszołamiała go, a zarazem irytowała - dziwna niebezpieczna mieszanka.
Miłość jest najwyższa z cnot, bo jest jedynym źródłem szczęścia i jedyną siłą zdolną nas porwać nad wszystko, co jest niskie. Prawdziwa - jest bezinteresowna.
Niektórym ludziom jest pisane się spotkać. Niezależnie od tego, gdzie
się znajdują czy dokąd się wybierają, któregoś dnia na siebie wpadną.
No cóż - radźcie sobie jakoś z waszym istnieniem, z waszą drgającą miłością. Dostaliście przecież ręce i mózg, aby urządzić świat na modlę waszych życzeń.
Bo większa chciwość ludzka niż serce człowiecze.
Miłość i przyjaźń. To one
czynią z nas ludzi, którymi
jesteśmy. A jeśli pozwolimy,
potrafią nas również zmienić.
Człowiek potrzebuje, żeby zawsze jakieś drzwi były dla niego otwarte. I ramiona. Żeby się na amen nie zamknął w sobie.
Nigdy nie przegap okazji, żeby powiedzieć komuś,
że go kochasz.