
Ja wiem, po co ja żyję. Sensem mojego życia jest ...
Ja wiem, po co ja żyję. Sensem mojego życia jest zasłużyć na to, żeby mnie ktoś trzymał za rękę, gdy będę umierał.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale na tym, że razem patrzymy w tę samą stronę. Dusza człowieka jest jak ogień. Nie może się rozświetlić, jeżeli nie ma czegoś do spalenia, nie może nigdy zobaczyć słońca, jeżeli nie przejdzie przez zasłonę czerni.
Czasami miłość wiedzie w otchłań nas samych, a co gorsza ludzi, których kochamy.
Gdy jesteś z kimś kto będzie pokonywał kilometry, by przez chwilę mieć Ciebie blisko, nie schrzań tego bo drugiej takiej osoby możesz już nie mieć...
Miłość to jedyna podróż, podczas której tęsknota staje się bliskością, bliskość z daleka wraca do nas samych, a nasza dusza w połowie zostaje w drodze, aby nas odnaleźć
Człowiek bardzo potrzebuje miłości i akceptacji.
Łatwo kochać dzieci, lecz utrzymać je przy sobie bardzo ciężko.
I szukamy powodów, by się odezwać, marnujemy cenne chwile. A już moglibyśmy siedzieć obok siebie.
Wsuwam się w jego ramiona, czuję
się tak, jakbym wracała do domu...
Na znak, że miłość będzie zawsze gorąca, wymienia się obrączki. Zwyczaj ten ma głęboki sens.
Miłość ulega zmianie, przedmiot
pozostaje niezmienny.
Nic tak mocno nie skupia nas na sobie – jak własny ból; nic tak mocno nie skupia nas na kimś, jak pierwsza miłość.