
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, ...
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Kiedy jest zdrowie, to i w miłości idzie bardzo dobrze. I nie mam tu na myśli uczuć do partnera czy dzieci, tylko w ogóle do życia. Ja teraz rozumiem, co to znaczy naprawdę cieszyć się każdą chwilą. Doceniam każdą minutę. Zawsze powtarzam mojej córce: „Jeśli rzeczy małe nie będą cię cieszyły, to i duże nigdy nie ucieszą”. Cieszę się więc tymi małymi okruchami, przyrodą, zielenią. Cieszę się, mogąc iść po prostu brzegiem morza, chłonąc jego zapach i całej przyrody, która mnie otacza. Ktoś, kto nie otarł się o pewne ostateczne sprawy, pomyśli, że mówię głupoty.
Nie sztuką jest być z byle kim. Sztuką jest długo szukać, aż znajdzie się swój ideał i zatrzyma na zawsze.
Mając tyle lat, kocha się nie tyle mężczyznę, ile samą miłość.
Miłość to nie jest coś, co można zrozumieć. To jest coś, co można czuć. Kiedy serce mówi do serca, rozum milczy i słucha.
Nigdy nie mówimy ludziom, że ich kochamy, bo głupio się nam wydaje, że będą z nami zawsze.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość –
te trzy: z nich zaś największa jest miłość.
To kogo masz w głowie nigdy nie będzie ważniejsze od tego kogo masz w sercu. Pamiętaj.
Miłość bliźniego nie byłaby tak utrudniona, gdyby ten bliźni nie był tak blisko.
Daj się zaskoczyć. Nie ma sensu się zamykać. Otwórz się na nieznane. Ciesz się chwilą. Czerp z dzisiejszego dnia jak najwięcej. Próbuj, bo później pozostanie tylko żal do samego siebie. Jeśli nie teraz, to kiedy? Weź się w garść. Wstań i rusz do przodu. Nałóż na twarz uśmiech. Jesteś tylko ty i całe twoje życie. Nie oszczędzaj go.
Najgłębsza miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, lecz że patrzymy razem w tym samym kierunku. To nie tylko wzajemne zrozumienie, ale zrozumienie spraw, które mają wspólne znaczenie dla obu stron.