
A może to ona była moją wielką miłością - myślę ...
A może to ona była moją wielką miłością - myślę teraz. Może po prostu byłem za głupi, żeby to zrozumieć.
Największa jest miłość matki, druga psa, a trzecia kochanki.
Odległość to tylko liczba. Nieważne ile... was dzieli. Będziesz tęsknić coraz mocniej kochać jeszcze bardziej. Twoje serce przyśpieszy kiedy usłyszy imię twojej ukochanej osoby. Kiedy ją w końcu zobaczysz będziesz wiedzieć, że kochasz ją jeszcze mocniej.
Łatwo jest być kochanym. Trudniej jest kochać.
Cierpiała. Naprawdę wierzyła, że jej nikt nie kocha, a taka świadomość niezależnie od tego, kim jesteś, boli.
Musimy rozpoznać możliwości oraz wezwania, jakie przynosi ze sobą chwila obecna, i przyjąć je z odwagą, wiarą i nadzieją. W tego rodzaju sytuacji odwaga jest autentyczną formą miłości.
Tyle coś dla nas jest warte, ile jesteśmy w stanie dla tego poświęcić.
Miłość to nie romans, to są rzeczy które robisz. To jest utrzymanie obietnic. To jest walczenie. To jest nigdy nie poddawanie się. To jest niezłomność, kiedy wszystko inne jest nietrwałe. To jest do końca dnia, mówić: zawarłem dobry wybór.
Zbyt często nie sięgamy po to, czego chcemy, tylko bierzemy to, co jest. Rozkładamy ręce i mówimy „tak wyszło”. Nie walczymy o lepszą pracę, nie naprawiamy związków – siadamy na dupie i narzekamy. Boimy się ryzyka, zmian, boimy się żyć, szukamy wiecznych wymówek. Czasem dobrze się wypierdolić, żeby potem wstać i być silniejszym. Zacząć żyć po swojemu.
Amor omnibus idemmiłość dla wszystkich jednaka.
Moje Życie, czasem boli, czasem daj kopa, ale ważne nie tylko dla mnie...