
A może to ona była moją wielką miłością - myślę ...
A może to ona była moją wielką miłością - myślę teraz. Może po prostu byłem za głupi, żeby to zrozumieć.
Nie mierzę głębokości mojej miłości do ciebie, zliczam tylko gwiazdy. W twoich oczach widzę naszą niewysłowioną miłość. W Twoim uśmiechu, widzę swoje szczęście.
Łatwo jest być kochanym. Trudniej jest kochać.
Zbyt często nie sięgamy po to, czego chcemy, tylko bierzemy to, co jest. Rozkładamy ręce i mówimy „tak wyszło”. Nie walczymy o lepszą pracę, nie naprawiamy związków – siadamy na dupie i narzekamy. Boimy się ryzyka, zmian, boimy się żyć, szukamy wiecznych wymówek. Czasem dobrze się wypierdolić, żeby potem wstać i być silniejszym. Zacząć żyć po swojemu.
Jeśli zostałeś brutalnie złamany, ale wciąż masz odwagę, by być łagodnym dla innych, zasługujesz na miłość głębszą niż sam ocean.
Dla nieszczęśliwych serce jest astrologiem.
Miłość to bezwarunkowe zaakceptowanie i pełne zrozumienie drugiej osoby, które nie są uzależnione od ich zachowania. Miłość jest przestrzenią, w której wszelkie zmienne znikały, zostawiając czystą, niezakłóconą akceptację.
Pod wieczór życia będą sądzić cię z miłości.
Miłość zredukowana do przejściowej namiętności, cała płciowość zredukowana do banalnego zaspokojenia, rodzina zredukowana do przejściowego stanu - to człowiek umniejszony do granic klęski w społeczeństwie, które się boi.
Miłość leczy ludzi - zarówno tych, którzy dają, jak i tych, którzy są nią obdarowywani.
W miłości kobiety zawsze więcej dają niż otrzymują.