Najgorzej jest nie nadawać się do związku, a jednocześnie mieć ...
Najgorzej jest nie nadawać się do związku, a jednocześnie mieć w sobie gigantyczne pokłady miłości.
Nie kochaj za urodę bo przeminie.
Nie kochaj za włosy bo posiwieją i
się przerzedzą. Nie kochaj za gładką
skórę bo zwiotczeje i się pomarszczy.
Nie kochaj za figurę bo łatwo ją stracić.
Nie zakochuj się w charakterze bo on
też może się zmienić. Zakochaj się w
oczach. Tylko one przez całe życie
pozostaną tak samo piękne. W oczach
jest ukryta prawda o człowieku.
Miłość nie tylko daje, również bierze.
I nie zawsze to dawanie i branie odbywa się w jednakowych proporcjach.
Poczekaj na kogoś, kto zobaczy w Tobie to, co najlepsze. I kto stanie się nieodłączną częścią Twojego życia. Poza sobą macie nie widzieć świata. Wiesz jak to się nazywa? Miłość. Prawdziwa, szczera, dojrzała, która przetrwa wszystko.
Psychologiczny i fizjologiczny mechanizm miłości jest tak skomplikowany, że w pewnym okresie życia młody człowiek musi się skoncentrować niemal wyłącznie na samym opanowaniu go, przy czym wymyka mu się prawdziwa treść miłości - kobieta, którą kocha (podobnie jak na przykład młody skrzypek nie może się należycie skoncentrować na treści utworu, dopóki nie opanuje na tyle samej techniki,
żeby w czasie gry o niej nie myśleć).
Jak ona zaraz nie wyjdzie, to my sami jedziemy!!!
Miałam jeszcze tyle przytomności umysłu, że wyraziłam zgodę.
Proszę bardzo, niech jadą, ciekawe, z kim będą brali ten ślub, może sami ze sobą.
Między nami pogorszyło się z dnia na dzień. Nie byliśmy przygotowani na porażkę i głupie okrucieństwo wobec siebie. W tak młodym wieku człowiek zmienia kochanka w śmiertelnego wroga w ciągu paru oddechów.
Niewielu jest ludzi, z którymi chcemy przebywać i z którymi jest nam dobrze przez większość czasu. Jeśli uda ci się kogoś takiego znaleźć pamiętaj: Walcz o niego.
Miłość jest jak wiatr, nie widzimy go, ale czujemy całą swoją moc. Miłość daje nam siłę do walki, daje spokój, daje nadzieję, miłość to jest życie. Bez miłości życie traci sens.
MiłośćMiała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
Miłość
Tak łatwo można zniszczyć, to co układało się przez lata. Ludzie odchodzą w mgnieniu oka, i chociaż wywołują mnóstwo bólu, gdy odchodzą, wspomnienia zostaną zawsze, nawet jeśli bardzo będziemy chcieli o nich zapomnieć.