Kiedy jest zdrowie, to i w miłości idzie bardzo dobrze. I nie mam tu na myśli uczuć do partnera czy dzieci, tylko w ogóle do życia. Ja teraz rozumiem, co to znaczy naprawdę cieszyć się każdą chwilą. Doceniam każdą minutę. Zawsze powtarzam mojej córce: „Jeśli rzeczy małe nie będą cię cieszyły, to i duże nigdy nie ucieszą”. Cieszę się więc tymi małymi okruchami, przyrodą, zielenią. Cieszę się, mogąc iść po prostu brzegiem morza, chłonąc jego zapach i całej przyrody, która mnie otacza. Ktoś, kto nie otarł się o pewne ostateczne sprawy, pomyśli, że mówię głupoty.
Miłość