
W przyjaźni nie liczy się to, kogo znasz dłużej. Liczy się to, kto ...
W przyjaźni nie liczy się to, kogo znasz dłużej. Liczy się to, kto przyszedł i cię nie zostawił w trudnej chwili.
Jeśli ludzi coś do siebie ciągnie, to muszą się spotkać, choćby stawiali na swojej drodze najrozmaitsze przeszkody, bombardowali się ukrytymi znaczeniami, błędnie interpretowali swoje zachowania, mijali się tam, gdzie powinni się spotkać.
Miłość jest wtedy, kiedy spotyka się dwoje ludzi z taką samą nerwicą.
Bo najbardziej potrzebujemy kogoś takiego, kto nas przytuli i porozmawia z nami o niczym.
I kiedy już myślisz że to koniec... koniec miłości, koniec wspomnień. Ruszasz do przodu, szukasz nowej miłości... nagle wszystko wraca i uświadamiasz sobie, że nadal potrafisz kochać... tylko nie tego którego byś chciała... tylko tego, o którym tak dzielnie usiłowałaś zapomnieć.
Kochaj. Lecz nie zbyt płyną, niech przestrzeń zazna między tobą a innym. Miłość daje wsparcie, ale nie z jej własnej zasoby. Miłość posiada, ale nie wiąże. Miłość poznaje wszystko, ale nie czuje się zagrożona. Miłość cieszy się z wygranej innych, nie czuje porażki. Miłości nie chodzi o to, kto ma rację. Chodzi o zrozumienie.
Albo walczysz o swoje, albo
patrzysz jak przestaje być Twoje.
Trzech rzeczy nie sposób ukryć: ognia, chłodu i miłości.
Jeśli ci na kimś zależy,
zawsze masz dla niego czas.
Trzeba przebyć tysiące mil świetlnych bólu, łez, rozczarowań, fałszywych przyjaźni i niespełnionych miłości, by pewnego dnia spojrzeć przed siebie i powiedzieć "Tak, jestem szczęśliwa, tak po prostu, bo przez to wszystko przeszłam, bo to przetrwałam. (Katarzyna Pych)
“ Każdy z nas nosi w sercu wiele wilków: miłość , gniew , odwagę , strach…. Przeżyją tylko te , które nakarmisz .”