Zawsze powtarzam, że nie wierzę w prawdziwą miłość, ale ...
Zawsze powtarzam, że nie wierzę w prawdziwą miłość, ale zostawiam drzwi uchylone, bo nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby ktoś zechciał pewnego dnia udowodnić mi, że się mylę.
Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości.
Miłość to kawał drania. Ma w nosie nasze plany. Nigdy nie przychodzi w wygodnym momencie. Zjawia się nieproszona i każe ci czuć, czy ci się to podoba czy nie. I nawet kiedy wiesz, że powinnaś przestać kogoś kochać, dalej cię trzyma.
Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłócicie się jak stare małżeństwo, wygłupiacie się jak dzieci i kochacie bezgranicznie, mino, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy.
Była ciągle w mojej pamięci
W życiu każdego tylko raz pojawia się odpowiednia dla nas osoba, która będzie niemalże idealnym partnerem. Niemalże, gdyż nie ma ideałów. A osoba tego typu może być np. nudna, niezdarna, nieśmiała, zołzowata etc. ale nigdy w życiu nie zrani nas, ani fizycznie, ani psychicznie, przez co będzie nam z taką osobą żyło się jak w przysłowiowym niebie. Każda inna przyniesie ból w mniejszej lub większej dawce. Tylko od Ciebie zależy czy wykorzystasz taką okazję.
Możesz mnie nienawidzić ze wszystkich sił, możesz mną gardzić, ale mój stosunek do Ciebie i to co czuję do Ciebie nigdy się nie zmieni.
Najgorsze w życiu są te chwile, w których jesteś pewna, że kochasz daną osobę i nie chcesz nikogo poza nią, a mimo to czujesz, że musisz zrezygnować, bo inaczej Twoje serce może tego nie wytrzymać.
Miłość jest chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć. Ten, kogo dotknęła, nie chce wrócić do zdrowia, kto cierpi z jej powodu, nie szuka lekarza.
Jeśli ją kochasz nigdy nie wypełniaj jej uszu kłamstwami, jej ust słowami, jej oczu łzami, jej głowy chaosem a serca bólem.
Psychologiczny i fizjologiczny mechanizm miłości jest tak skomplikowany, że w pewnym okresie życia młody człowiek musi się skoncentrować niemal wyłącznie na samym opanowaniu go, przy czym wymyka mu się prawdziwa treść miłości - kobieta, którą kocha (podobnie jak na przykład młody skrzypek nie może się należycie skoncentrować na treści utworu, dopóki nie opanuje na tyle samej techniki,
żeby w czasie gry o niej nie myśleć).