Całe życie szukałem idealnej kobiety. Kiedy już ją znalazłem ...
Całe życie szukałem idealnej kobiety. Kiedy już ją znalazłem okazało się, że ona szuka idealnego mężczyzny. (Frank Sinatra)
Z czasem miłość zmienia się: staje się bardziej miękka, bardziej rozciągliwa, prawie przezroczysta. Czasami sprawia wrażenie waty, a potem jest znowu jak szkło.
Miłość to nie tylko uczucie, to także zrozumienie. To zdolność do odczuwania tęsknoty, do pozwolenia sobie na słodki ból tęsknoty, zamiast wstępować w posiadanie na siłę tego, za czym tęsknimy.
Miłość jest piękna jak zorza poranka, tajemnicza jak zatajony uśmiech, wszechobecna jak powiew wiatru. Cicha jak szum wody, a jednocześnie głośna jak burza. Miłość to zdarzenie większe niż sami jesteśmy.
Miłość doprawdy jest czymś dziwnym. Nie można jej ukryć tam, gdzie jest, ani udawać tam, gdzie jej nie ma.
Nie szukaj miłości i przyjaźni tam, gdzie jej nie ma. Nie dorabiaj teorii tam, gdzie nie istnieją. Nie usprawiedliwiaj innych, jeśli na takie wytłumaczenia nie zasługują. Czas otworzyć oczy i odciąć się od bezsensownych znajomości. Uwolnić od nieszczerych i pustych relacji. Od ludzi, którzy dużo mówią, a mało robią.
Miłość to taki złoty wytrych, który otwiera wszystkie sejfy.
Wie pan, bo miłość to świadomość, że jest się kimś najważniejszym. To życie z kimś, kto przytrzyma mocno za rękę, gdy ziemia się zatrzęsie, a nie z kimś, kto sam co chwila będzie wywoływał trzęsienie ziemi słowami "Odchodzę!". Miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słów, które tak bardzo ludzi dzielą. Bo miłość to niemożność wyobrażenia sobie życia bez tej osoby.
Miłość to przestrzeń i czas udostępnione dla serca...
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? [...] Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
Długo potem ją tuliłem, aż zamknęła oczy i usłyszałem jej spokojny oddech.