Miłość według Juliusza Słowackiego
Miłość jest jak ogień; dla stałego płomienia potrzebna jest stała opieka.
Cytat o miłości od Juliusza Słowackiego, który porównuje miłość do ognia wymagającego stałej opieki.
Najpiękniejszym prezentem, który
możemy dostać jest człowiek,
który jest. Który daje swoją obecność.
Który odbiera telefon. Który dotrzymuje
słowa. Każda miłość zaczyna się od
obecności i do obecności się sprowadza.
W głębi duszy każdy pragnie mieć kogoś takiego, kto po ciężkim dniu przytuli, będzie całował na dobranoc i będzie dawał to cholerne poczucie bezpieczeństwa.
„Za kogo warto wyjść za mąż? Za przyjaciela. Za faceta, z którym płacze się ze śmiechu. Za mężczyznę, przy którym bycie słabą, chorą i nieatrakcyjną to nie wstyd. Za kogoś, kto gra do jednej bramki, ma podobne marzenia, a jak nie ma – to wspiera. Za mądrego człowieka, któremu się ufa. Ale chyba najważniejsze, bo ważniejsze nawet od seksu, jest to, by się po prostu szalenie lubić. By lubić spędzać ze sobą czas. Takiego męża Wam życzę, dziewczyny! Jesli podczas przysięgi małżenskiej chce Ci się płakać, bo Twoje życie się kończy – wiej!”
Co z miłością piękna, co wyzbyte zdrady, co świadomej sile, co krzepkie w brawurze, resztką się nie stanie, przeminie jak chmury, miłość jedna trwa, co za duszą goni, co się nie zadowoli jedną tylko donią.
Miłość matki nie starzeje się.
Najważniejsze jest znaleźć kogoś kto dotknie twojej duszy, nie dotykając nawet jeszcze twojego ciała. Przyspieszy bicie serca, nie przyspieszając biegu zdarzeń. Poruszy twój świat, jednocześnie pozwalając pozostać ci w takim miejscu, w którym chcesz być. I nawet będąc daleko, będzie znacznie bliżej ciebie, niż wszyscy ludzie znajdujący się dookoła.
To się zdarza tylko w literaturze, że on nagle rozumie, że ona jest jego całym światem.
Miłość to przestrzeń i czas udostępnione dla serca...
Nie wiem, nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu Jej nie zależy... Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę...
Miłość ma w sobie przedziwną ruchliwość i zdolność rodzenia "nowego", nawet grób rozwali i pieczęcie rozerwie, aby wybiec na świat i wieścić nowe życie.