Nie mów, że nie warto walczyć, kiedy nawet nie spróbowałeś. ...
Nie mów, że nie warto walczyć, kiedy
nawet nie spróbowałeś. Lepiej mieć
satysfakcję z podjęcia małego kroku, niż
żałować całe życie, że nic się nie zrobiło.
Motywacja to to, co pozwala ci zacząć. Nawyk to to, co prowadzi cię za rękę. Nie opuszczaj tych, którzy wierzą w ciebie. Wsparcie to to, dzięki czemu oczy otwierają się na nowy dzień.
Jeśli weźmiesz jedną dziesiątą energii,
którą tracisz na narzekanie, i wykorzystasz
ją do rozwiązywania problemów – będziesz
zdumiony, jak dobrze sprawy mogą się układać.
Odłożenie czegoś na później to największa strata czasu, zawsze znajdzie się powód do odroczenia. Czasu nie można odzyskać, trudno go zatrzymać, zbyt łatwo go marnować. Warto więc zdać sobie sprawę, że teraz jest najlepsza chwila do działania.
Nie ma nic, co mogłoby zahamować człowieka, który stale odrzuca swoje porażki i uparcie podąża w kierunku swoich marzeń. Strach przed porażką i niepowodzeniem jest tylko w naszej głowie. Kiedy pozbywamy się tych obaw, czujemy prawdziwą wolność i siłę do działania. To jest prawdziwa moc motywacji, która pomaga nam w ciągłym dążeniu do naszych celów.
Nie oceniamy ludzi po tym, jak sobie radzą, gdy wszystko idzie dobrze, ale jak stawiają czoło trudnościom. Trzeba mieć odwagę, aby stawić czoło przeciwnościom losu i siłę, aby je pokonać.
Nie jest ważne, ile razy upadniesz, ale ile razy jesteś gotów wstać i dalej iść, niezależnie od tego, jak ciężkie są okoliczności. Twoja wiara i determinacja to rzeczy, które pchają Cię do przodu.
Nawet nie wiesz ile jest w Tobie siły. Nie wiesz, ile możesz znieść i ile jeszcze dla Ciebie przygotowano. Nigdy nie spotyka nas większe nieszczęście niż to, które możemy udźwignąć. Twoje życie jest na Twoją miarę i nawet gdy coś przygniata Cię do ziemi, pamiętaj, że od dna też zawsze można się odbić.
Jeśli chcesz mieć szczęśliwe życie, skup się na swoich celach, a nie na tym, czego oczekują od ciebie ludzie.
Lubię pływać pod prąd, a nawet przegrywać z prądem, bo to przynajmniej wyrabia mięśnie. Wymyśliłem sobie taką praktyczną, prywatną, moralną dyrektywę: jeśli masz dwie drogi do wyboru, wybieraj zawsze drogę trudniejszą dla ciebie.
Gdy nie masz już sił, pomyśl sobie, że patrzy na Ciebie osoba, która w Ciebie nigdy nie wierzyła.