Lubię pływać pod prąd, a nawet przegrywać z prądem, bo to przynajmniej wyrabia mięśnie. Wymyśliłem sobie taką praktyczną, prywatną, moralną dyrektywę: jeśli masz dwie drogi do wyboru, wybieraj zawsze drogę trudniejszą dla ciebie.
Najważniejsze jest to, aby zbyt łatwo się nie poddawać i dążyć do zaplanowanego przez siebie celu.
Istnieje siła silniejsza od pary, elektryczności i energii atomowej – wola. To, co naprawdę jest potrzebne to nie umysł, ale serce, dużo pasji! W poszukiwaniu swojego powołania nie przestawaj szukać dopóki nie znajdziesz takiego, które zbudzi Cię rano z gorącą chęcią rozpoczęcia życia, stanie się twoim marzeniem, twoją obsesją, twoją żyjącą pasją, coś większego niż ty sam - wtedy będziesz mieć pewność, że odkryłeś swoje powołanie.
Nie ważne, ile razy upadniesz, lecz jak skutecznie potrafisz się podnieść. Twoje piękno nie tkwi w tym, co osiągnąłeś, ale w sile woli, która pozwoliła Ci na tę drogę. To jest twój prawdziwy sukces, twoje prawdziwe przeznaczenie.
Nie ma takiej rzeczy, która nazywa się porażką. Są tylko rezultaty. Jeżeli nie osiągasz rezultatów, które chcesz, będą to rezultaty, których nie chcesz. Więc musisz zmienić swoje podejście.
Czasami ludzie o dużym potencjale muszą przeżyć najgorsze momenty swojego życia, aby wydobyć z siebie tę najpotężniejszą wersję. To jest prawdziwa siła.
Cokolwiek umysł człowieka jest w stanie sobie wyobrazić i uwierzyć, jest w stanie tego dokonać. Nie ma takiej rzeczy jak niemożliwe dla człowieka, który ma determinację.
Nie jest ważne jak wolno idziesz, dopóki nie zatrzymujesz się. Pamiętaj, że droga do celu nigdy nie jest prosta, ale to właśnie wyboje na niej utwardzają nasz charakter.
Sukces to nie klucz do szczęścia. Szczęście to klucz do sukcesu. Jeśli kochasz to, co robisz, odniesiesz sukces.
Zaufaj sobie. Przecież na tym polega większość życia. Tylko ty siebie nie oszukasz. Wtedy będziesz wiedział, że jesteś na dobrym kierunku. Niezależnie od pozoru zewnętrzne.
