
Łzy mogą pomóc tylko ludziom, którzy zachowali jeszcze jakąś nadzieję.
Łzy mogą pomóc tylko ludziom, którzy zachowali jeszcze jakąś nadzieję.
Nadzieja jest jak droga na horyzoncie: na początku nie widzisz żadnej drogi - a potem nagle jest, materializując się na horyzoncie z powietrza.
Nadzieja, to jedyna rzecz silniejsza od strachu. Mała ilość jest już na tyle silna, aby zniewolić mężczyznę, ale zbyt duża... zbyt duża daje mu odwagę do buntu, a za tym kryje się wolność.
Nadzieja to coś więcej niż optymistyczne oczekiwanie. To splot wiary, odwagi i determinacji, który prowadzi nas do odkrycia naszych najgłębszych możliwości.
Nadzieja to ostatnie co umiera. Nadzieja to brzask nowego dnia. Nadzieja to drzewo, które mimo że jest wyschłe, wie że nadejdzie wiosna i znów zazieleni się liśćmi.
Nadzieja jest jak słońce. Kiedy świeci, wydobywa z nas wszystko, co najlepsze, dlatego utrzymuje nas przy życiu i daje nam siłę, żeby iść naprzód, mimo że świat jest pełen trudności.
Nadzieja jest jak słońce. Kiedy jest, wszystko jest jaśniejsze. I kiedy jest, możemy poradzić sobie z tym, co jest teraz, bo wiemy, że jutro będzie lepiej.
Nadzieja jest jak dym z papierosa. Distansuje nas od brutalnej rzeczywistości, czyni gołębią niebo przyjemnym dla oczu, stwarza złudzenie, że jesteśmy wolni, gdy jesteśmy niewolnikami naszej własnej słabości.
Nie tracąc nadziei, zdobywamy siłę. Kiedy nawet zniknie cała nadzieja, nie przestajemy być silni. Siła nie pochodzi od nadziei na jasną przyszłość, ale od decyzji, że negatywne myśli i działania są niewłaściwe.
Gdy nie ma nadziei, można próbować na siłę nadzieję o resztki sił z siebie wyciskać. W walce z desperacją wszelkie sposoby są dozwolone.
Nadzieja umiera ostatnia, ale zawsze umiera. Jest to niewłaściwe podejście. Nadzieja jest najlepszym przyjacielem i najgorszym wrogiem człowieka, ponieważ pozwala nam marzyć, ale jednocześnie zamyka nas w wirtuale, zamiast skupić się na tym, co rzeczywiste.