Nadzieja szuka Dobrej Nowiny.
Nadzieja szuka Dobrej Nowiny.
Nikt i nic nie może mi zabrać nadziei.
Nadzieja to marzenie śpiącego. Budzi się, żeby spełnić marzenia tych, którzy są na jawie. Nadzieja jest najważniejsza dla tych, którzy są samotni.
Nadzieja jest jak droga w kraju, który nie istnieje. Ale o dziwo z jej istnieniem pojawia się droga. Na początku nie ma drogi. Ale zawsze jest nadzieja.
Czy nie widzisz, że lepiej zaznawać smutki z nadzieją, niż radości bez nadziei? Tak jak z nadzieje bardziej tęsknie człowiek za szczęściem, którego nie posiada, tak też wiąże się więcej smutku z powodzeniem, którego niewiele to pomaga
Nadzieja jest jak droga w kraju. Nie było by jej gdyby ktoś jej nie zrobił. Od początku droga nie istnieje. Ludzie ją tworzą
Nadzieja, to jedyna rzecz silniejsza od strachu. Kawałek niepewności, ale z fajerwerkiem na końcu.
Nie tracąc nadzieji, stajemy się panami naszych losów. Bo nadzieja, nawet najbardziej niewielka, daje siłę do walki i pokonywania przeciwności, a jednocześnie staje się kluczem do szczęścia.
Nadzieja to taka szarlatanka, która nam wmawia, że jutro będzie lepiej, choćby dzisiaj było najgorsze na świecie. A my, jak te barany, w to wierzymy.
Nadzieja jest jak łódź, która pływa po straszliwej niewiadomej, ale zawsze zmierza ku wyspie szczęścia. Nawet kiedy fala porywa ją na zewnątrz, wiatr zawsze z powrotem wiać będzie do brzegu.
Nadzieja to taka iskierka pomarańczowego światła znikąd. Ta, której nie można zniszczyć. Bo kiedy myślisz, że cię opuściła, wraca. I jest silniejsza.