
Nadzieja umiera ostatnia.
Nadzieja umiera ostatnia.
Nadzieja jest jak droga w kraju. Kiedyś nie było drogi, ale gdy ludzie zaczęli nią chodzić, ścieżka powstaje.
Nadzieja jest jak droga w kraju, gdzie nie było jeszcze dróg; to fakt, że ktoś idzie drogą, jest dowodem na jej istnienie.
Nadzieja to statek, który nas przywozi na bezludną wyspę, a potem lekko, niezauważenie, odpływa, pozostawiając nas samym sobie. Ale nawet wtedy, kiedy zrozumiesz, że jesteś sam, nie tracisz nadziei na kolejną podróż.
Nadzieja umiera ostatnia, ale żyje najbardziej trudno. Popatrz, jak się boi, jak czasami jedynie z uporem milczy. Ja wiem, dobrze wiem - tęskno jej za Tobą.
Nadzieja jest jak słońce, które jak płonąca lampa narzuca swoje cienie za nas. Kiedy stajemy twarzą w twarz ze słońcem, cienie pada na wszystko, co nas mija.
Nadzieja, to do od strachu. Nadzieja to jest ta mała iskierka, która tli się w ciepłym miejscu w sercu. Jest tam zawsze, gotowa do rozbłysku, nawet w najgorszych chwilach.
Nadzieja szuka Dobrej Nowiny.
Nadzieja jest jak droga w kraju: na początku jej właściwie nie ma, ale im bardziej ludzie chodzą tym szlakiem, tym wyraźniejsza staje się droga.
Żaden cios losu nie jest na tyle silny, by móc pokonać nadzieję. Jest to myśl, która nieustannie buzuje w naszym sercu, daje nam siłę, by wstać i śmiało kroczyć naprzód. Nadzieja jest jak gwiazda świecąca najjaśniej w najciemniejszą noc.
Nadzieja jest jak droga w kraju, gdzie nie było dróg; droga powstaje, kiedy nią chodzą ludzie.