
Rozpacz to szukanie nadziei tam, gdzie nie można jej znaleźć.
Rozpacz to szukanie nadziei tam, gdzie nie można jej znaleźć.
Nadzieja to wciąż pulsujące w nas serce, to wstrzymywane oddechy i prawie niezauważalny ruch, to wiara w nowy, lepszy jutro, nadzieja to nasz cichy sojusznik w walce z codziennością.
Nadzieja jest jak słońce, które, choć chmurami zakrywane, nigdy nie umiera. Jakbyśmy ją zgubili, pojawia się ponownie i zawsze oświetla naszą drogę.
Nadzieja jest jak droga w kraju. Kiedyś nie było jej wcale, ale kiedy ludzie zaczynają chodzić w jednym kierunku, droga powstaje.
Nadzieja jest jak droga w kraju, którego jeszcze nie było... Ale jest droga. To ona sama ją tworzy. Przez to, że jest, czyni znikąd — gdzieś.
Młodość jest zawsze symbolem przyszłości, marzeń, nadziei.
Gdyby nadzieja była rzeczą konkretną i rzeczywistą, gdyby można było ją dotknąć palcami, przekręcić w dłoni, sprawdzić jej kształt, zapach, wagę - co wtedy poczynilibyśmy z tą nadzieją?
Nadzieja to takie dobro, które nie pozwala się zabić, ale nie pozwala też na pełne życie. To coś, co jest z nami, ale co zawsze jest poza nami.
Nadzieja na lepsze dni jest jak latarnia morska, której światło prowadzi nas przez najciemniejsze chwile, nawet gdy sztorm wokół nas jest największy. Tak długo, jak ją mamy, nie jesteśmy zgubieni.
Nadzieja, to taki promień światła na tle ciemności, niewidzialna siła, która prowadzi nas po niewiadomym. Kiedy wszystko wokół wydaje się stracone, to właśnie nadzieja jest tym, co daje siłę do walki i pozwala iść do przodu, mimo przeciwności losu.