
Żyć bez nadziei to rzecz straszna!
Żyć bez nadziei to rzecz straszna!
Nadzieja to dobry śniadanie, ale kiepska kolacja. Nadzieja, która się przeciąga, zżera serce. Nadzieja jest jedną z najważniejszych cech człowieka. Bez niej żyć nie można. Ona nie jest ani dobra, ani zła. Jest jak tlen: niezauważalny, a jednak niezbędny do życia.
Nadzieja nie jest wizją świata, na którą czekamy, ale drogą, którą idziemy. Nadzieja nigdy nie jest o nadchodzącym, ale zawsze o tym, co robimy teraz. Nadzieja jest lepszą rzeczywistością, którą tworzymy.
Nadzieja to jak słońce. Zasłania się je chmurami, ale nie da się go zgasnąć. Jego światło, nawet jeśli po nim nie można dotknąć, jest wystarczająco silne, żeby rozgrzewać nas, dostarczać naszej planecie światła,a także dawać nam możliwość zabłysnąć w mroku.
Żyj z pełnym zaufaniem do siebie. Czy nie widzisz, jak wszyscy zmieniają się wokół ciebie, zaczynają się uśmiechać, kiedy az nadzieją w twoje oczy?
Nie widzimy jednak dwóch rzeczy – tego, że można być dla kogoś tylko pierwszym wyborem albo żadnym, bo pomiędzy nimi jest tylko nasza nadzieja. Druga rzecz jest za to taka, że nadzieja – zgodnie ze słowami Stephena Kinga – to największe skurwysyństwo jakie wyszło z puszki Pandory.
Nadzieja to ta mała iskra w ciemności, która nie gaśnie, mimo że wszystko dokoła jest przeciwko niej. Ona nigdy nie umiera, bo jest źródłem wiecznej siły i niewzruszonej determinacji.
Nadzieja jest jak droga w lesie. Na początku nie ma jej wcale, a potem powstaje tam, gdzie ludzie chodzą często.
Nadzieja to dobra rzecz, być może najlepsza z rzeczy. A dobre rzeczy nigdy nie giną.
Nadzieja, to wytrzymałość na przysłość. To odmowa schylenia głowy. To krocząca z nami przez ciemności, pochodnia, której nie zdoła zgasić najciemniejsza noc.
Nadzieja jest jak słońce. Jak najdłużej świeci, tym więcej oddala mrok, który nieustannie się przed nim cofa. I nawet wtedy, gdy samej nie możemy zobaczyć, jej światło jest wciąż z nami.