Góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem... ...
Góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem... Nie palmy mostów za sobą, nie wiemy czy nie będziemy musieli kiedyś wrócić.
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: nadziei i żalu.
Nadzieja to nie oznacza zawsze bycia optymistą, to oznacza, że nie poddajemy się. To ma więcej wspólnego z siłą niż z radością. To jest niewzruszone. To jest determinacja. To jest postawa.
Nadzieja to wiedza, że wszystko ma sens, niezależnie od tego, jak wygląda sytuacja. To jest cicha pewność, że wszystko zmierza ku dobru. Nadzieja to głębokie zrozumienie, które przekracza wszystko, co widzimy i słyszymy.
Nadzieja jest jak droga w lesie. Na początku nie ma drogi, ale im więcej people walk back and forth, the more a road is created.
Nadzieja to dobry śniadanie, ale zły obiad. Zbyt długo na nią czekamy, zbyt wiele od niej oczekujemy, a kiedy już nadchodzi, zazwyczaj jest już za późno.
Nadzieja, to jedyna rzecz silniejsza od strachu. Mała ilość jest już na tyle silna, aby zniewolić mężczyznę, ale zbyt duża... zbyt duża daje mu odwagę do buntu, a za tym kryje się wolność.
Nadzieja jest jak droga na horyzoncie: pierwotnie nie ma drogi – dopiero kiedy ludzie zaczynają nią chodzić, droga staje się prawdziwa.
Nadzieja jest jak słońce, które jak podróżujemy na zachód, rzuca cień naszych obciążeń za nami.
Nadzieja dla złamanych, będzie blisko. Nadzieja dla zniszczonych, będzie północą. Nadzieja dla przegranych, będzie wschodem słońca. Nadzieja dla beznadziejnych, będzie jak deszcz po suszy.
Nadzieja to taki promień słońca, który mimo nocy, mimo mroku zawsze jest w stanie przebić się przez chmury i dodać nam sił. To siła, która pozwala nam przetrwać najtrudniejsze chwile w naszym życiu.