Nadzieja chodzi ramię w ramię z zawodem".
Nadzieja daje siłę do walki, podnosi na duchu, dodaje otuchy. Mimo że czasem nierealna, pozwala przetrwać najcięższe chwile. Bez nadziei życie było by szare i pozbawione sensu.
Bóg nie zawsze ciska ci piaskiem w oczy. Przeważnie, ale nie zawsze.
Nadzieja to jest dobra rzecz, być może nawet najlepsza z rzeczy, a dobra rzecz nigdy nie umiera.
Nadzieja to nie wiara w to, że rzeczy wyjdą dobrze, ale przekonanie, że coś ma sens – bez względu na to, jak potoczą się wydarzenia.
Nadzieja jest dobrym śniadaniem, lecz kiepską wieczerzą.
Nadzieja jest jak droga w lesie. Na początku nie ma jej wcale, a potem powstaje tam, gdzie ludzie chodzą często.
Nadzieja to taki stan duszy, który sprawia, że niewidzialne staje się widoczne, a niewyobrażalne staje się rzeczywistością. To lina rzucana nam przez Boga, kiedy jesteśmy na skraju przepaści.
Nawet najmroczniejsza chmura ma srebrzystą obwódkę, która pokazuje się tylko, gdy słońce świeci, dlatego nigdy nie rezygnuj, zawsze jest miejsce dla nadziei.
Nadzieja jest jak droga w kraju, który nie istnieje. Ale o dziwo z jej istnieniem pojawia się droga. Na początku nie ma drogi. Ale zawsze jest nadzieja.
