Rok za rokiem, jak woda ...
Rok za rokiem, jak woda potokiem.
Z wiosną nadzieje rosną.
Człowiek nie tkwił w przyrodzie jak gwiaździste niebo, lecz żył w niej jak słońce, które wydobywa swoją moc z niewyczerpalnego źródła, jakie stanowi natura
Natura mówi do nas pełnymi ustami w maju, kiedy łąki są kolorowe, ale nie każdy potrafi przetłumaczyć jej przekaz na język zrozumiały dla ludzi.
A może dopiero w świecie, który nie zna grawitacji, będzie opadanie na dno godne pogardy?
Góry są tym miejscem na Ziemi, gdzie niebo jest najbliżej, gdzie człowiek odczuwa niewypowiedziany zachwyt i święty respekt, a jednocześnie ma poczucie swego maleństwa i przemijalności.
Kochać przyrodę to znaleźć sposób na wewnętrzną wolność, na leczenie naszego serca i naszej duszy. Prawdziwy sekret natury jest naszym odzwierciedleniem, które czeka na odkrycie.
Czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuje, ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma.
Kto się w maju urodzi, dobrze mu się powodzi.
Natura nie jest miejscem, które odwiedzamy. To nasz dom. Ziemie i niebo wyróżniają się pięknem na całym świecie. Dla wielu z nas, niestety, przyroda jest formą telewizji pełnej pulpitów, dźwięków i pachnących powietrzem. To jest prawda dawniej niż szczepów i wieków, których możemy pominąć jak sekundę, a WSZYSTKO jest ruchliwe i pełne wspaniałego, fascynującego życia.
Natura jest malowana przez słońce, które używa różnych pżelotnych energii, łączy swoje światło z tymi siłami i maluje ziemię swoim ciepłem, swoim pięknem, swoją siłą...