I w pogodę piorun uderzy.
I w pogodę piorun uderzy.
Nic tak nie umacnia i nie oświeca duszy, jak przyroda. Oto nasza matka, opiekunka i nauczycielka, najwierniejsza przyjaciółka, kiedy wszyscy nas opuszczają, źródło niewysłowionej radości i zdrowia, które nie kosztują ani grosza.
Kiedy w kwietniu słonko grzeje, rolnik nie zubożeje.
Przyroda jest życzliwa, jej łono oferuje obfitość pokarmów, a jej ręce, nawet jeśli czasem wydają się surowe, kształtują naszą siłę. Nigdy nie zapominajmy, że jesteśmy częścią tej wielkiej symfonii życia.
Kiedy w gromniczną gęś chodzi po wodzie, to będzie w Wielkanoc chodzić po lodzie.
Dopiero gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zostanie zatruta, ostatnia ryba zostanie złowiona, ludzie zrozumieją, że pieniędzy nie można jeść.
Natura nigdy nie jest okrutna: jest zawsze nieskończenie mądra, piękna i absolutnie prawdziwa. To nie my ją niszczymy, ale siebie.
Zachodzące słońce często zazdrości wschodzącemu księżycowi.
Gdybyśmy kochali przyrodę tak mocno, jak kochamy swoje ego, z pewnością bylibyśmy całkowicie zharmonizowani z przepięknym rytmem natury. Stałoby się to bezruchem absolutnego spokoju i ciszy, powrotem do naszej esencji i źródła naszej prawdziwej natury.
Opadnięty kwiat nie wraca na łodygę.
Drzewo, które skrzypi, dłużej w lesie stoi.