Co łoś, to zwierzyna, co ...
Co łoś, to zwierzyna, co wąż, to gadzina.
Gdzie wiele wilków, psów wiele trzeba.
Drzewa nie istnieją osobno ani samotnie. Tym, co je łączy, to korzenie.
Gdy w Narodzenie pogodnie, będzie tak cztery tygodnie.
Każde drzewo, każdy fragment roślinności stanowi dla mnie otwartą księgę, w której czytam z zachwytem. Natura jest dla mnie niemym, ale jakże wymownym językiem, którym mówi do mnie Bóg.
Bóg, chcąc zniszczyć mrówkę, pozwala jej zdobić skrzydła.
Nie pytaj, jakie będą żniwa, lecz upraw pole i proś Boga o błogosławieństwo.
Natura nigdy się nie spieszy, a jednak wszystko jest dokonane. Ludzie często zapominają, że są częścią natury, zamiast sędzią panującym nad nią. Pozwólmy naturze prowadzić nas do prawdy.
Jaki czas na Ofiarowanie, taka zima też nastanie.
Gdybyśmy kochali przyrodę tak mocno, jak kochamy swoje ego, z pewnością bylibyśmy całkowicie zharmonizowani z przepięknym rytmem natury. Stałoby się to bezruchem absolutnego spokoju i ciszy, powrotem do naszej esencji i źródła naszej prawdziwej natury.
Gdyby wszystkie małpy potrafiły się nudzić, zostałyby ludźmi.