Gdy w Popielec pogoda, wiosna ...

 Dwudziesty pierwszy listopada pogodę zimy zapowiada.

 Dwie baby i jedna gęś - gotowy jarmark.

 Gdy rój w maju idzie w górę, kosztuje on siana furę.

 Im słońce jest wyżej, tym dłużej rzuca cień każde drzewo. Wielkościom naturalnym, jak cień, żadne przeszkody nie przeszkodzą; smutki natury, jak cień, ciągle przy nas, choć niewidzialne.

 Niech człowiek panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi.

 Wielkie rzeki cicho płyną.

 Od Wniebowzięcia miej w stodole połowę żęcia.

 Bo nic dla człowieka lepszego pod słońcem, niż żeby jadł, pił i doznawał radości, i by go to cieszyło przy jego trudzie za dni jego życia.

 Deszcze listopadowe budzą wiatry zimowe.

 Natura nie jest miejscem do odwiedzenia. To nasz dom.