Grzmoty czerwca rozweselają rolnikom serca.
Grzmoty czerwca rozweselają rolnikom serca.
''-Why climb Mount Everest?
- Because it's there.''
Gdy na Nowy Rok pluta, ze żniwem też będzie pokuta.
Gdy listki ziemniaków w górę spoglądają, to nam na pogodę znak pewny dawają.
Człowiek przychodzi na ten świat z krwawiącą raną.
Błoto stwarza czasem pozory głębi.
Odczuwacie względem natury pogardę i nienawiść, bo są w niej sprawy nierozumiałe, z którymi musielibyście się liczyć.
Każdy, kto uważa, że w przyrodzie nie ma niczego nadzwyczajnego, na pewno jest ślepy. Co tydzień, co dzień, co godzinę, natura dokonuje niewiarygodnych czarów.
Natura nie jest miejscem do odwiedzenia, to jest dom. Duch, który kocha dzikość, jest tutaj hodowany. Dlatego są dzieci gór, które nie mogą żyć bez ich gałęzi świątyń unoszących się w powietrzu, a zimą cieszą się podobieństwem ich gałęzi na śniegu, świętą strukturą życia i świata.
Dwóch orłów razem się nie gnieździ.
Przyzwyczajenie staje się poniekąd drugą naturą.