W Narodzenie Panny Marii pogodnie, ...
W Narodzenie Panny Marii pogodnie, tak będzie cztery tygodnie.
Deszcze listopadowe budzą wiatry zimowe.
Lipcowe deszcze dla chłopa kleszcze; jak pogoda, większa swoboda.
Gdybyśmy kochali przyrodę tak mocno, jak kochamy swoje ego, z pewnością bylibyśmy całkowicie zharmonizowani z przepięknym rytmem natury. Stałoby się to bezruchem absolutnego spokoju i ciszy, powrotem do naszej esencji i źródła naszej prawdziwej natury.
Nigdy nie zakładaj, że tylko to, co niewidoczne, jest Boskie; wszakże cała przyroda sama w sobie jest Boska.
Bądźcie odważni i przynieście coś z owoców tej ziemi.
Gdy Strach w ludziach maleje, maleje też ich wiara.
Jak jest w wigilię Objawienia, tak się też przyszły grudzień odmienia.
Każdy krok po lasach, kopalniach, polach, wzrośnieciu piękna, zastrzykuje nam nowej energii. Nature nas otacza jak łono oceanu, zalewamy jej pięknem. Co na świecie istnieje, jest zawsze. Ten, kto nie zna natury nie wie nic, nie zna siebie.
Dwóch orłów razem się nie gnieździ.
Gdy Nowy Rok w progi, to stary w nogi.