W marcu kto siać nie ...
W marcu kto siać nie zaczyna,dobra swego zapomina.
Góry, rzeki, niekończące się niebo, drzewa zmieniające płaszcze - to wszystko jest naszym domem. Odnajdujemy w tym źródło energii, cel i piękno.
Kto w lipcu patrzy chłodu, nacierpi się w zimie głodu.
Dla człowieka, podobnie jak dla ptaka, świat ma wiele miejsc, gdzie można odpocząć, ale gniazdo tylko jedno.
Gdy nie wymrozi zima, sierpień zbierać co nie ma.
Natura nie zna monotoni, a jej prawda ukryta jest w jej niekończącej się różnorodności. Jest to poemat, którego niezliczone strofy nas niosą - sandały gwiazd, cnote lodu, okruchy krzaków, zgiełk ptaków i miękkość wiatru.
Gdy na Nowy Rok pluta, ze żniwem też będzie pokuta.
Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące.
Natura to najdoskonalsza artystka, której nigdy nie jest szkoda farb, zawsze posypując ziemię kwiatami i liśćmi, pokrywając jej podobizny w nieskończonej różnorodności.
Źle się w marcu urodzić,bo trudno takiemu dogodzić.
Artysta jest źródłem dzieła. Dzieło jest źródłem artysty.