Słowik przy kruku zapomni śpiewać.
Słowik przy kruku zapomni śpiewać.
Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące.
Jak lew między zwierzętami lasu, jak lwiątko między trzodami owiec, co gdy przychodzi, tratuje i rozdziera.
Boskość natury z serca bije, Ziemia święta jest, każdy kamień, Drzewo, liść, kwiat, pąk, każde ziarno. Boga w rozkoszach natury kochać!
Każdy kraj ma niepowtarzalne piękno, które jest warte do odkrycia. Nigdy nie przestaję podziwiać cudów natury. Zawsze oferują coś nowego: kolory zmieniające się zgodnie z porami dnia i rokiem, dźwięki zwierząt, zapachy roślin. To wszystko jest symfonią dla moich zmysłów.
Im więcej zimą wody, tym więcej wiosną pogody.
Lew najdzielniejszy wśród zwierząt, przed niczym się nie cofa.
I na starym krzaku róże kwitną.
Nie ma na świecie krainy, gdzie by natura więcej dała i mniej żądała, gdzie by na człowieka patrzyła twarzą tak szczerym uśmiechem jak u nas. Wód jest pełno, pól jest pełno, puszcza stoi otworem i zamożność, i stołki przed nami.
Wszystko to, co w naszym kraju jest dziełem natury, nie można przecenić; powietrze jest przeźroczyste jak kryształ, niebo błękitne jak szmaragd, a roślinność zachwycająca świeżością.
Wychodzę - oznajmiam -
W razie czego wiecie, gdzie rosnę.
Jestem zajęty, muszę zrzucić liście.
Jesień, rozumiecie. Pełne gałęzie roboty.