Im więcej drew, tym mniej ...
Im więcej drew, tym mniej lasu.
Gdy patrzę na te niezmierzone przestrzenie, na te ogromy niebios i ziemi, zastanawiam się, jakim jestem dla nich niczym. A jednak to ja, człowiek, jestem świadkiem ich istnienia i podziwiam ich majestat. To ja, maluch, patrzy na nie i dostrzega ich piękno. To ja, istota tak malutka i krucha, mogę cieszyć się tym, co przede mną, i rozumieć to, co dostrzegam. Tylko ja, człowiek...
Natura nie zna nic tak pełnego i zupełnego jak chwila dzisiejszego dnia. Nic, co by było nad nami, z boku czy z przodu. Jest jedynie serce natury, bijące we wszystkich kierunkach, we wszystkich wymiarach, jednocześnie.
Natura nie zna nicości, wszystko ma swoją przyczynę, nic nie może z siebie samego powstać ani w nicość przechodzić. To, co powstało, musi dalej trwać - na zawsze, w jednej formie bądź innej.
Nigdy nie zakładaj, że tylko to, co niewidoczne, jest Boskie; wszakże cała przyroda sama w sobie jest Boska.
Przyroda jest hojna, ale wybiera najkrótszą drogę do celu.
-Proszę. Ma pani dar zaskakiwania, nie spodziewałem się.
-Dziękuję.
-Nie powiedziałem, że to komplement.
- Lepiej zaskakiwać, niż nudzić. W moim świecie to komplement.
Gdy słowik nuci, czyżyk z zazdrości się smuci.
Każdy kraj ma niepowtarzalne piękno, które jest warte do odkrycia. Nigdy nie przestaję podziwiać cudów natury. Zawsze oferują coś nowego: kolory zmieniające się zgodnie z porami dnia i rokiem, dźwięki zwierząt, zapachy roślin. To wszystko jest symfonią dla moich zmysłów.
Zachodzące słońce często zazdrości wschodzącemu księżycowi.
Na końcu zrozumiałem, że nikt nie jest świętszy dla tej ziemii, niż ten, kto umie dostrzec piękno w jej naturze i nauczyć się żyć z nią w zgodzie.