Gdy na Zmartwychwstanie dżdżysto i ...
Gdy na Zmartwychwstanie dżdżysto i chłody, do Zielonych Świątek więcej deszczu niż pogody.
Natura nigdy nie jest taka piękna jak wtedy, gdy jej bramy otwierane są ludzkiemu umysłowi i sercu. Jest to przywilej odkrywcy, niezbyt często udzielany, ale zawsze gorąco pragniony, krótkotrwały, lecz fascynujący.
Orły w pokrzywach gniazd nie ścielą.
Wiosna panna, lato matka,jesień wdowa, zima macocha.
W naturze nie ma nic takiego jak kształt doskonały, ani moment doskonały. Jednak wszystko w naturze jest takie jak powinno być, harmonijne, zrównoważone, piękne na swój sposób. Przyroda nie dąży do doskonałości, lecz do równowagi i sprzeczności są jej nieodłącznym elementem.
Czas spędzony wśród natury jest niczym powrót do naszej prawdziwej esencji. To przypomnienie o naszych korzeniach, które są głęboko związane z Ziemią, ale też o tym, jak bardzo potrzebujemy ciszy, spokoju i kontaktu z niezakłóconym światem na zewnątrz.
Natura nie jest ani piękna, ani brzydka, ani dobra, ani zła. Człowiek sam daje jej zestawienie, bo sam tylko go potrzebuje i rozumie.
Natura jest nieustannie pełna pragnień i potrzeb, które kiedy nie są zaspokojone, przekształcają się w ból. To ona uczy nas szacunku do życia, cierpliwości i wytrzymałości. Wszystko co posiadamy, pochodzi od niej. Daje nam powietrze, które oddychamy, wodę, która nas odżywia, i ziemię, na której stąpamy.
Bóg lubi, kiedy szumią jego źródła. Ale nikt nie wie, jakie młyny napędza ta woda.
Drobna mysz może się przydać niekiedy lwu potężnemu.
Najsroższego zwierzęcia zrozumiesz naturę, białej głowie czart w sercu, drugi wlazł za skórę.