Gdy się grzmot w lipcu ...
Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda.
Natura to księga, którą trzeba czytać między wierszami. Tutaj, gdzie dostrzegasz piękno, zostawiasz ślad. W jej obrębie, wszystko jest powiązane siecią niewidocznych nici, wskazujących na głębszą, ukrytą prawdę.
Kiedy Nil zna twoją tajemnicę, będzie ją wkrótce znała i pustynia.
Co dąb, to nie brzoza; co krowa, to nie koza.
Po deszczu pogoda, a po kłótni zgoda.
Krajobrazy są stanami duszy.
Natura jest wiecznym źródłem mądrości i piękna. Każde drzewo, kamień, góra jest przekazem od wszechświata, wyrażającym głębokie tajemnice, które są prawdą naszego istnienia.
Natura to nie tylko źródło nieprzemijającej piękności, to także ostoja harmonii i spokoju. W jej obejściu, można zauważyć, jak wszystko jest ze sobą powiązane, jak każdy element współgra z innym, tworząc wyjątkowy i niepowtarzalny obraz. Natura sama w sobie jest najdoskonalszym dziełem sztuki, które napotkamy na drodze życia.
Na pierwszego maja szron, obiecuje hojny plon.
Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała.
Natura jest księgą pełną wielkich tajemności, do której pisał scenariusz los. Każdego dnia jest nowa strona, na której możemy znaleźć piękno, które inspirowało wielu artystów, poetów, muzyków i filozofów na całym świecie.