Były sobie świnki trzy,świnki trzy, ...
Były sobie świnki trzy,świnki trzy, świnki trzy,I był sobie wilkokrutnie zły, okrutnie zły.
Słońce mocno przypieka,burza niedaleka.
Czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuje, ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma.
To kreatywność sprawia, że przemieniamy się albo w bogów, albo w diabły.
"Jeśli już myślisz że nie masz po co dalej tego robić, to zastanów się dlaczego to zacząłeś"
Naturalia non sunt turpiato, co naturalne,nie przynosi wstydu.
Najpiękniejsze w swoim uroku są zachody słońca. Kolory mieszają się na niebie jak na artystycznej palecie - są czerwienie, pomarańcze, różowe światło, niebieskość. Jest coś niezwykle uspokajającego w mocy Natury, której nikt nie jest w stanie przewidzieć.
Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem.
Natura nigdy nie wprowadza nic bezcelowo, nie wykonuje niczego na próżno, nie potrzebuje jednej istoty do zniszczenia drugiej.
Natura nie jest miejscem do odwiedzenia, to jest dom. Duch, który kocha dzikość, jest tutaj hodowany. Dlatego są dzieci gór, które nie mogą żyć bez ich gałęzi świątyń unoszących się w powietrzu, a zimą cieszą się podobieństwem ich gałęzi na śniegu, świętą strukturą życia i świata.
Podobni są do lwa dyszącego na zdobycz, do lwiątka, co siedzi w kryjówce.