
-Czemu kochasz kogoś, wiedząc że i tak nie będziecie razem? ...
-Czemu kochasz kogoś, wiedząc że i tak nie będziecie razem?
- To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc że i tak umrzesz?
Bociany przylatują i odlatują. Dzieci pozostają.
Słońce mocno przypieka,burza niedaleka.
Jestem strukturą wyobrażeniowo – poznawczą, jednak to nie jestem prawdziwy Ja.
Gdy kot wybiera się na polowanie myszy, to chowa pazury.
Zaiste, wariat na swobodzienajwiększą kleską jest w przyrodzie.
W Narodzenie Panny pluta,w zimie zedrzesz buta.
Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem.
Czerwiec się czerwieni - będzie dość w kieszeni.
Przyroda zawsze była dla mnie jak balsam na rany. Gdy jestem przygnębiony, idę do lasu, do łona Matki Natury. Tylko tam, otoczony jej wszechobecną pięknością, mogę odnaleźć prawdziwą pociechę.
Patrzę na naturę, na piękno drzew, gór, rzek i oceanów. To niemy świadek naszej egzystencji, który nieustannie nas zaskakuje. To matka, która nas karmi, uczy, natchniewa i umacnia. Cały nasz świat, nasza cywilizacja, to tylko niewielka iskierka w nieskończoności kosmicznego oceanu, który co chwilę odkrywa przed nami swoje nowe, nieznane twarze.