Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem.
Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem.
Barwa jest umiarkowanym światłem.
Przyroda jest we mnie tętniącą, kochającą matką, pojawia się wtedy, gdy mówi mi tajemna siła: mieszkałbyś pod jej skrzydłem, byłbyś jej dzieckiem i czułbyś jej miłość.
Głęboko w nas samych, daleko poza granicami naszej świadomości, wszyscy jesteśmy częścią wielkiego, niezgłębionego oceanu Natury. W każdej kropli deszczu, w każdym słońcu wschodzącym za horyzontem, wszystko to jesteśmy My.
Natura jest niezwykła. Wyrządzana przez człowieka jej krzywda jest nieodwołalna. Powinniśmy chronić jej dzikość i zachować nienaruszony stan. Tylko ona jest w stanie przetrwać, jeżeli my zadecydujemy o jej przetrwaniu.
Natura nigdy nie wprowadza nic bezcelowo, nie wykonuje niczego na próżno, nie potrzebuje jednej istoty do zniszczenia drugiej.
Natura nie jest miejscem do odwiedzenia, to jest dom. Przestrzeń, gdzie człowiek odnajduje spokój, zrozumienie i swoje miejsce w świecie. To jest matka, którą musimy chronić, aby przetrwać
Rok Nowy pogodny, zbiór będzie dorodny.
Dawniej lepiej bywało i trawa lepiej rosła.
Nie ma na świecie nieb, które byłyby przeróżne jak niebo serca człowieka, nie ma głębi które byłyby głębsze niż jego tęsknoty, nie ma przestworzy szerzej otwartych niż przestrzeń jego ducha, nie ma słońca, które by jaśniej oświecało niż słońce jego prawdy.
Bociany przylatują i odlatują. Dzieci pozostają.