
"Miłość. Przepełniała go i sprawiała, że chciał zniszczyć ten pierdolony ...
"Miłość. Przepełniała go i sprawiała, że chciał zniszczyć ten pierdolony świat i wszystkich tych, którzy stworzyli jego, Griszę, cudowne dziecko Sołncewa..."
Czasami natura jest okrutna, ale zawsze uczciwa. Możemy ją zniszczyć, ale ona nas nie zniszczy. Nasz jest wybór jak z nią postępujemy.
Nad światem znowu wzeszło słońce.
Najcenniejszym przymiotem natury jest jej rozmaitość.
Kłos - kolebka chleba.
Byś swemu psu i nogę uciął, przecie on za tobą pójdzie.
Chciwcy wiodą żywot nie lepszy od pszczół: pracują tak, jakby mieli żyć wiecznie.
Jeśli w pierwszy dzień po Narodzeniu dopiekało, będzie zima długo białą.
Mój przyjaciel, ślepy tropiciel, powiedział mi kiedyś,
że jeśli będziesz forsownie i szybko jechać na zachód, słońce nigdy dla ciebie nie zgaśnie.
"Kochała go. Teraz to wiedziała. Był jedynym mężczyzną, którego w życiu obdarzyła uczuciem, jedynym, który był taki, jaki powinien być mężczyzna, jak skała, na którą należało się codziennie wspinać, zimną, stabilną, nieruchomą, ale rzucającą głęboki cień. Inni mężczyźni zawsze wpadali przy niej w histerię. Okazywali słabość. Na jej oczach przeistaczali się w małe, wijące robaki, prosząc, aby nie zabierała swoich rzeczy, oferując tanie pierścionki zaręczynowe, płacząc lub po pijaku klnąc przez telefon. On nie. On był zawsze ponad nią, spokojny i majestatyczny jak góra".
Lew nie rysia, lecz lwa rodzi.