''-Why climb Mount Everest?
- Because it's there.''
Jak jest w wigilię Objawienia, tak się też przyszły grudzień odmienia.
Jest coś niezwykle głębokiego w kontaktach z naturą. Jej obecność wpływa na nas łagodząco, a kontakt z nią sprawia, że nasze zmartwienia i trudy stają się małe i nieważne.
Dla wilka las, dla gołębia strzecha.
Morze, ogień i kobieta - to trzy nieszczęścia.
Kiedy w styczniu lato, w lecie zimno za to.
Boskość natury z serca bije, Ziemia święta jest, każdy kamień, Drzewo, liść, kwiat, pąk, każde ziarno. Boga w rozkoszach natury kochać!
To, co jest najpiękniejsze na świecie, jest skądinąd najbardziej nieodgadnione. Cud, który został nam dany do życia, znajduje się wszędzie w naturze. Jest w każdym drzewie, w każdym liściu, w każdym strumieniu. Wystarczy tylko umieć spojrzeć.
Głowa jak u śledzia, nogi jak u niedźwiedzia.
Natura nie spieszy się, a jednak wszystko jest dokonane. Czy my nie możemy do niej nawiązać, nauczyć się od niej cierpliwości i docenić rytm, jaki nam proponuje?
