Po cyberatakach przeprowadzonych na rządowe strony internetowe Rosji oraz Iranu teraz przyszła kolej na kolejne cele. Anonymous znalazło sobie kolejną „ofiarę”. Jak się okazuje haktywiści przeprowadzili już kilka cyberataków na strony internetowe władz tego kraju…
Ananymous grożą Chinom!
Anonymous to haktywiści, którzy przeprowadzili cyberataki na strony rządowe m.in. Rosji oraz Iranu. Tym razem grupa znalazła sobie innego wroga i wyraziła swój sprzeciw wobec władz Chin, które w swoim kraju łamią prawa człowieka. Jak się okazuje, Anonymous z powodzeniem przeprowadzili kilka ataków na rządowe strony internetowe Państwa Środka.
Anonymous zaczęli operacje pod nazwami "OpWhiterPaper" oraz "OpChina", które mają na celu zwrócenie uwagi na to, co aktualnie dzieje się w Chinach. Dotyczy to przede wszystkim złagodzeniu przez Państwo Środka zbyt restrykcyjnych zasad polityki antycovidowej.
Haktywiści zmaiescili w sieci swoje postulaty na temat złagodzenia polityki antycovidowej:
Czego domaga się Anonymous?- Zniesienia obowiązku badań na Covid-19 oraz także kwarantanny. A wprowadzenie dobrowolnych testów i kwarantanny.
- Zniesienie cezury w sieci. Nieblokowanie i nieusuwanie kont w social mediach. Przywrócenie wolności słowa, a także dostęp ludności chińskiej do informacji ogólnoświatowych, nie tylko tego, co dzieje się w Chinach.
- Otwarcie kraju i możliwość wyrobienia paszportów
- Wypuszczenie osób zatrzymanych w związku z naruszeniem polityki antycovidowej.
- Zniesienie dożywotniej kadencji przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej- Xi Jinpinga.
Haktywiści domagają się szanowania obywateli i ich praw człowieka. Ponadto, Anonymois zapewnia ludność chińsk, że pomoże im obejść cenzurę i ostrzega władze Chin:
"Chiny, nie możecie nas powstrzymać. Powinnyście były się nas spodziewać, zanim nadużyłyście swojej władzy przeciwko obywatelom, którzy chcą demokracji".
Jak się okazuje groźby Anonymousa nie kończą się tylko na słowach. Jak podano, haktywiści do tej pory przeprowadzili już kilka ataków na internetowe strony rządowe. Przejęli i ujawnili numery telefonów i adresów e-mail członków rządu. Zaatakowali bazę danych oraz ujawnili, kim są członkowie Partii Kamunistycznych w Szanghaju.